Relacje

5-6.10.2012 r., Czyżowice

5 października 2012 r. godz. 16:00 – 20:00


Tym razem ze szkoleniem przenieśliśmy się w inne okolice – na teren gminy Gorzyce, gdzie sala szkoleniowa znajdowała się Wiejskim domu Kultury w Czyżowicach.


Spotkanie to rozpoczęło się krótkim przypomnieniem teoretycznym oraz omówieniem planowanych questów. Już wiedzieliśmy, że za każdym razem dwóch nauczycieli i 3 uczniów jest odpowiedzialnych za dany quest i w ten sposób w zależności od zainteresowań i możliwości uczestników wybieraliśmy ciekawe miejsca do odwiedzenia.


I tak w piątek po południu przy pięknej pogodzie udaliśmy się w okolice tzw. Szwajcarii Czyżowickiej, gdzie nasze przewodniczki wraz z młodzieżą zaproponowały rozwinięcie legendy o Zamku na Czaczy. Zabawa była przednia bo niewiele szczegółów z wydarzenia przetrwało, jedynie miejscowi mieszkańcy opowiadają, że za karę, za złe prowadzenie się właścicieli, zamek został pochłonięty przez ziemię. Tak więc aby stworzyć treść questu, nieźle puszczaliśmy wodze fantazji. Jest to jednak jak najbardziej uzasadnione, bo tu właśnie prawdopodobnie powstanie ” Wioska Fantasy”, więc quest doskonale wpisuje się w te klimaty.


Po powrocie z pięknego pleneru spisaliśmy jak zwykle tekst roboczy, aby poddać go dalszej obróbce.
Okazało się, że w międzyczasie w świetlicy w Roszkowie pod okiem opiekunki , uczennice stworzyły nowy quest opisujący przeszłość geologiczną i archeologiczną tej małej wioski. Poddano go krótkiej recenzji i zaakceptowano do włączenia w serię „Questing otwiera M orawskie Wrota”.

 

6 października 2012 r. godz. 8:00 – 16:00


W sobotę po całym tygodniu pracy wielu uczestników miało problemy z przyjazdem punktualnym na zajęcia. Jednak pocieszeniem było piękne słonce, które po trochę mglistym poranku pojawiło się w całej okazałości.


Całodniowe zajęcia rozpoczęliśmy od robienia pieczątek – naszych skarbów. Ponieważ grupa była już zintegrowana doskonale było wiadomo, gdzie udać się po fachową pomoc – oczywiście do plastyka. Niemniej wszystkie grupy podeszły do tematu bardzo ambitnie i indywidualnie, więc praca dosłownie „wrała”. I tu fajna ciekawostka – dowód, że można się uczyć przez całe życie. Właśnie nasz Plastyk zwrócił uwagę, że pieczątki powinny mieć charakter pozytywu, tj. określony wzór powinien się odbijać na kartce a nie tło tego wzoru. Po króciutkiej dyskusji wszyscy się z tym zgodzili i niektórzy poprawili swoje pieczątki.


Ponieważ rymowanki już nam całkiem nieźle wychodziły na kolejną wyprawę udaliśmy się do lasu, gdzie testowaliśmy ciekawy, edukacyjny quest o buczynie bełsznickiej – perełce botanicznej tej okolicy. Dwie grupy dzielnie podążały za treścią wierszowaną, szczególnie zwracając uwagę na wskazówki dotyczące trasy, gdyż w pewnym momencie zagłębiliśmy się w las, gdzie nie było ścieżek. Wskazówki dobrze doprowadziły nas do celu z czego byliśmy dumni.


Jako stowarzyszenie nigdy wcześniej, nie mogliśmy znaleźć chętnej osoby do oprowadzania po tym terenie a teraz będzie go można dobrze poznać za pomocą tego przyrodniczego questu.


Po przerwie obiadowej i omówieniu najbliższych i dalszych planów, udaliśmy się do Turzy Śl., gdzie następna grupa miała już przygotowany tekst o początkach sanktuarium i jego losach w trudnych czasach komunistycznych. Tutaj poruszanie było łatwe a i zaproponowane zagadki nie stanowiły większej przeszkody. Najdłużej zastanawiano się nad umieszczeniem skrzynki ze skarbem oraz ostatecznym Hasłem do odgadnięcia.